27 kwi 2015

hello Kosma



Kosma... Kosmaty... Kosmyk... Kosmatek...

cdn ;)

nie będę pisała jaki jest
coby mi się 'nie popsuł' jak się pochwalę :P

na dzień dzisiejszy 4400g widać że chętny do jedzenia!

choć nadal jest 'roślinką' powoli widać różnicę w spojrzeniu

<3






























22 kwi 2015

'na paluszkach'


w sobotę Lusia kończy 3 lata... co otwiera wiele nowych drzwi
większość zajęć prowadzona jest własnie dla dzieci powyżej 3 roku życia
Łucja od dawna mówi że chce tańczyć jak baletnica
CODZIENNIE prosi by jej włączyć melodię z jeziora łabędziego bo będzie tańczyć na paluszkach ;)
tak więc jest plan zapisać Panią na balet, ale nie do jakiej prestiżowej szkoły tańca...
tak się składa że takie 'lekcje' są prowadzone z dzieciowej knajpce do której Łucja chodzi na zajęcia 
2 razy w tygodniu
pytanie tylko czy tata będzie ją na nie prowadzał
bo od kiedy jest z nami Kosma to ja zostałam uziemiona na jakiś czas ;)












































bluzka- h&m; spódnica- zara



po zamieszczeniu jednego z powyższych zdjęć na fb i insta wiem, że drzewo budzi duże zainteresowanie ;)
jest to homemade
dzieło Łucji wujka
wykonane z płyty MDF 


powoli pokój nabiera kształtów, ale jeszcze dużo trzeba tam zrobić
plan na najbliższe dni... spacyfikować PTatę aby zawiesił na ścianie półeczkę przy łóżku oraz lampkę i powiesił skrzynki które póki co stoją jedna na drugiej !

18 kwi 2015

ostatnie chwile jako jedynaczka



choć nic na to nie wskazywało był to ostatni dzień gdy Łucja jest jedynaczką
w poniedziałek umówiłam się do fizjoterapeuty ( kręgosłup na finiszu też mnie nie oszczędził)
w tym czasie PTata zabrał LU do Łazienek Królewskich 
świetnie się bawili 

odebrali mnie po 1,5h i PTata nie spodziewał się tego co usłyszy
gabinet mojego fizjo znajduje się w szkole rodzenia 'naszej położnej'
no i położna uświadomiła mnie że jestem już gotowa do porodu 
nie zdziwi się jak w nocy zadzwonię że rodzimy :)
była godzina 17.30-18
wróciliśmy do domu  Łucja wykąpana spać położona
babcia chwile później przyjechała i ruszyliśmy na IP 
gdzie o 21.30 umówiłam się z położną
skurcze regularne co 5 min ale mało bolesne
akcja ekspresowa na znieczuleniu praktycznie bezboleśnie 
o 0.25 we wtorek urodził się KOSMA
55cm/ 4150g 
dostał 10 punktów

do domu nas wypisali w środę koło 15
jest cudny!
oaza spokoju  ( tak... tak... wiem.. przejdzie mu! )
wczoraj pierwszy raz wykąpany- spał w trakcie <3
totalnie inny niż siostra w tym okresie ;)

a Łucja zakochana, choć się go troszkę boi
kocha na odległość
bardzo się przejęła jak zobaczyła kikut pępowinowy 
ale wytłumaczyłam jej i już jest ok
bardzo dużo rozumie

długo nasza porodowo/szpitalna rozłąka nie trwała 
zniosła ją rewelacyjnie
PTata więcej przeżył, bo była awantura o sukienkę w kropki, trzeba zapleść warkoczyki etc
ale pięknie sobie poradził, a warkoczyki pierwsza klasa wyszły ;))))























płaszczyk- zara ( sale); buty- zara; czapka komin- reserved; leginsy- Babcia A