11 lut 2015

jeszcze bardziej dziewczęca


pod koniec stycznia po raz pierwszy pomalowałam jej paznokcie u rąk
jakie to było szczęście
chwaliła się nimi każdemu przez 2 dni, bo tyle czasu lakier się utrzymał 
jak każda chyba dziewczynka uwielbia sukienki i spódnice
najlepiej falbaniaste aby  ' się kręciły'
ma swoje pudełeczko a w nim kolekcję spinek, bransoletek i innych ozdób
często się obwiesza :) 
do tej pory nie przywiązywała uwagi do kolorów
ale ostatnio się to zmieniło 
wszystko MUSI być różowe albo chociaż fioletowe
na pytanie czego będzie uczyła brata odpowiada
"kolorów... różowego, fioletowego i czerwonego... innych nie!"
także tego

jak już pisałam przed nami urządzenie pokoju dla Lu
moją inspiracją byli ulubieni przyjaciele niebieskonoski
biały- szary- błękitny
ale Łucja kilka dni temu zaprotestowała
ona 'chce różowy pokój z serduszkami i gwiazdkami'
różowe łóżko etc
tak więc dotychczasowe plany chowam w kieszeń i robimy tak jak Panna sobie zażyczyła
w końcu to jej królestwo ma być i to ona tam będzie najwięcej czasu spędzała
( przynajmniej mam taką nadzieję )

swoje zdanie zaczęła też mieć w kwestii ubioru
jak już wspomniałam hitem są sukienki i spódnice
ale jak się okazało nie każda naszej niespełna 3latce się podoba
dziś jedna pocztą została zwrócona :)

ostatnio na liście życzeń obok 'różowej kokardy jak Miki'
znalazły się różowe baletki, na całe szczęście miałam na oku h&m'owe i udało się dostać w jej rozmiarze
myślałam że nawet spać w nich pójdzie
pół dnia ćwiczyła z Roztańczoną Angeliną i Barbie z bajki Zaczarowane Baletki 






















pomijając już fakt posiadania własnego niepodważalnego zdania
to patrząc na zdjęcia zastanawiam się kiedy mi tak dziecko urosło... wydoroślało
strach pomyśleć co to będzie jak do domu przyniesiemy maleńkiego noworodka?!















sukienka- Pudre pour bebe, buty- h&m, spinka-kollale

4 komentarze:

  1. żartujesz, że w h&m są baletki na takie małe stópki...
    dzięki za info
    fakt spódnice co się kręcą są hitem
    Luśka boska ściskamy mocno
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam do Was jak Lu była jeszcze maleńkim bobasem, teraz zmieniła się nie do poznania - to już duża, śliczna dziewczynka! Po dzieciach najbardziej widać jak czas niestety szybko biegnie... Masz śliczną księżniczkę w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy Lea też tak będzie miała ;) Póki co nijak nie ciągnie jej do księżniczkowych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam w ręku te baletki tylko aktualnie brakowało naszego rozmiaru....
    Moja S. też się w końcu przekonała do sukienek i koniecznie kręcących się spódniczek ;)

    OdpowiedzUsuń