19 kwi 2014

jajecznica



to pierwsze Łucyjowe czynne uczestniczenie w procesie tworzenia
 ( jak się potem okazało też niszczenia) pisanek
od rana wczoraj była mowa o malowaniu jaj
Luśka nie mogła się doczekać!
powstały przy tym pierwsze plakatówkowe 'obrazy'
oraz niezmywalne póki co ślady na białym stole i krzesłach
PTata zaszalał i stworzył JAJKO HELGĘ 
zeszłoroczne jajo jego autorstwa ja niecelowo stłukłam 
popękane wylądowało w koszyczku
ale tegoroczne nie dotrwało sobotniego poranka
bo...
Lucyna postanowiła zjeść śniadanie nie budząc nas
ściągnęła suszące się 'obrazy' z parapetu
znalazła pędzelek, ale potrzebowała wody aby go zmoczyć
podsunęła krzesło pod szafki malowała po blatach, krześle, nawet powiekę sobie na zielono pomalowała
( wyglądało to jak limo)
a w między czasie zagryzała jajkiem Helgą!

[*]



















































sukienka- zara ( z chrzcin); kurtka- zara, rajtki- no name; buty- mini melissa


7 komentarzy:

  1. Jakie Wam żywe kolory pisanek powychodziły :D
    do Luśki w sukience muszę się przywyknąć :D ale ślicznie wygląda :)
    PS. skoro Luśka sobie urządza śniadania rano sama to proszę, pochowaj noże, żeby nie były w jej zasiegu, nawet jak na nie uwagi nie zwraca. Mam niemiłe wspomnienia z nożem i dzieciństwem.
    Wiola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że mało zawału nie dostałam jak te noże zobaczyłam... nigdy jej się nie zdarzało 'wchodzić' na szafki... od dziś noże to w śmietniku wylądują ;/ od razu w kontenerze na podwórku!!!!

      Usuń
  2. Zdolna bestia z Lu ;)
    Wesołych świat dziewczyny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie uroczy ten Mały Niszczyciel :)
    Ściskam Wielkanocnie i słońca w te Święta życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Te dwa zdjęcia ostatnie są mistrzowskie !Luśka w sukienusi -super !:)
    http://swiatamelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Niszczyciel, ale za to jaki uroczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny material. Czekam na wiecej!

    Also visit my site :: Naturalpharmaceuticals opinie

    OdpowiedzUsuń