2 lip 2014

Wigry dzień czwarty


dzień zapowiadał się nie najciekawiej 
po obiedzie wyszło słońce ale raz na jakiś czas pojawiła się ciemna chmura z której popadało
całym składem ( oprócz dziadków, którzy wypłynęli łódką łowić ryby) wybraliśmy się na kawę i lody do Klasztoru
tam też popadało ale w końcu pogoda się poprawiła :)

aparat 'popsuty' internet przez pogodę słaby ma zasięg
weny na pisanie brak
ale są plusy wyjazdu... Łucji dopisuje apetyt i w dzień śpi 
urządza sobie prawie 3 h drzemkę <3





























































7 komentarzy:

  1. Śledzę codziennie nowe posty, świetne zdjęcia, masz cudowną córkę :). Jestem wręcz uzależniona od Twojego bloga.
    PS Gdzie kupiłaś te legginsy/spodnie w kropki? (są super :P)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale boska spódnica :)
    w ogóle to zazdroszczę WAM dziewczyny tego urlopu :)
    wypoczywajcie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Łucja kontra krasnal :D
    Niech Wam świeci bez przerwy, a pada tylko na wyjazd!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lu z krasnalem rewelacyjna :)
    Dużo słońca życzymy

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne te wasze kadry :) Normalnie uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaaa. ale Wy tam fajnie macie :)
    Mam nadzieje, że i u Was tam słońce wyszło :)
    Wiola

    OdpowiedzUsuń
  7. heheh Lu i Krasnal bombowe zdjęcie :D

    OdpowiedzUsuń