3 lut 2014

zima... śnieg... br



śnieg!
wszystko fajnie, pięknie... dopóki się przez okno patrzy..
albo wyjdzie przed dom na 15 min

ostatnio niestety PTata ma sporo pracy i skazane jesteśmy na siedzenie w domu 
lub spacery z wózkiem/ sankami
zakupami zawsze zajmuje się PTata, albo wspólnie jeździmy do supermarketu
teraz jesteśmy zdane na siebie

dziś była piękna pogoda więc nawet się ucieszyłam
słońce pięknie świeci, aż chce się wyjść z domu
ale świetny humor mija zaraz po przekroczeniu progu 

przeklęty śnieg, przeklęte chodniki, zaspy i inne..
nie ma szans przejechać wózkiem, staje dęba!
no ale po chleb iść trzeba... wróciłam zła, zmęczona i mokra
nie powinnam narzekać, bo nie mogłam sobie wymarzyć lepszego wózka na takie warunki
duże pompowane, nieuciekające na boki  koła, tylna oś skrętna która ułatwia życie w taką pogodę
no ale i tak jest ciężko, a no ciężko bo wózek z zawartością to waży prawie 30kg ?!

po obiedzie wycieczka na pocztę, musiałam iść...
na całe szczęście Lu odpłynęła i przynajmniej nie jęczała!
po powrocie zirytowana stanem chodników, 
miałam ambitny plan odśnieżyć chodnik wzdłuż naszej posesji
ale PTata zabrał ze sobą łopatę do odśnieżania
tak więc postanowiłam się wyżalić

albo za wąsko
albo za ślisko
momentami nietknięte...

a aby wjechać na pocztę musiałam się podciągać ręką aby się nie ześlizgnąć
wychodząc listonosz nas wyhamował
MASAKRA!

zimo precz, albo oddaj nam PTatę  ;)

fotki z miejsc gdzie spokojnie dałam radę przejechać, pchając wózek jedną ręką
ale jak zwykle spacer na pocztę zajmuje mi 30 min dziś ponad 2 x dłużej!












9 komentarzy:

  1. oj kochana wiem coś o tym- ja też narzekam jak jest taka pogoda, a nie ma przy moim boku mężula- bo tak zakupy to raczej ciężko nam idą, a wyprawa do pobliskiego sklepu w taką pogodę to około 1,5 godziny może przesadziłam, ale długo się idzie- ja zmęczona bo ciężkie torby niosę, Piotruś nie chce iść albo biega wszędzie- ehhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj, a u nas ani trochę śniegu... wiosna. plus tysiąc stopni... Chyba nas w tym roku zupełnie ominie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to, też się wkurzam, bo pozostawione jesteśmy same sobie - tata w pracy.
    Ale na szczęści u nas po zimie nie ma śladu - dziś było pięknie ciepło prawie wiosennie...
    Wam Kochane też życzę słońca, mam nadzieję, że zima się wyniosłą (wyniesie) na dobre

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam pytanie jaki wózek uzywasz? Widze że mutsy ale ktory model? Ja obecnie szukam i też zainteresowała mnie ta marka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamy Urbanridera Next
      jeste bardzo zadowolona choć jak każdy wózek nie jest idealny ;) był moment, że chciałam go wyrzucić na śmietnik :P ale potem miałam ( nie ) przyjemność prowadzić kilka innych, następnie przyszła zima i na nowo się zakochałam :) minusów ma kilka, jest szeroki i ciężki, ale kupując go dokładnie o tym wiedziałam. jak w końcu kupię sobie samochód to zainwestuję w jakąś parasolkę jak ja to nazywam galeriankę, bo z racji tylnej osi skrętnej nie jest tak zwrotny jak te ze skrętnymi kołami przednimi ( a tych to od zawsze nie umiem prowadzić ) ale jak już się przyzwyczaisz jest super- prowadzi się jedną ręką jest solidny uwielbiam :)

      Usuń
  5. u nas śnieg był jeden dzień po czym stopniał, udało się zrobić foty i tyle :)
    ale to dobrze dla nas bo nasz wózek by raczej nie podołał

    OdpowiedzUsuń
  6. Widok na ostatnim zdjęciu topi największe śniegi :)
    ... ale wiem o czym mówisz, u nas się wszystko topi, a nocą zamarza, więc ślisko jak cholera, ja w swoich emu wyglądałam dzisiaj pewnie jak źrebaczek :) nie wspomnę o tym co na głowę może spaść z dachu.

    OdpowiedzUsuń
  7. jak się cieszę, ze u nas śnieg tej zimy był tylko dwa dni :) chociaż żal nie wypróbowanych sanek i kombinezonu zimowego, ale sanki mogą poczekać do następnej, a kombinezon mam nadzieje, ze skoro teraz ciut za duży to do następnej zimy będzie na styk :D (h&m zawsze zaniża rozmiarówkę, niby 92, a w porównaniu z innymi to wielkie takieee)

    Wiola

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd ja to znam... tulę :*

    OdpowiedzUsuń