dzień zapowiadał się nie najciekawiej
po obiedzie wyszło słońce ale raz na jakiś czas pojawiła się ciemna chmura z której popadało
całym składem ( oprócz dziadków, którzy wypłynęli łódką łowić ryby) wybraliśmy się na kawę i lody do Klasztoru
tam też popadało ale w końcu pogoda się poprawiła :)
aparat 'popsuty' internet przez pogodę słaby ma zasięg
weny na pisanie brak
ale są plusy wyjazdu... Łucji dopisuje apetyt i w dzień śpi
urządza sobie prawie 3 h drzemkę <3
Śledzę codziennie nowe posty, świetne zdjęcia, masz cudowną córkę :). Jestem wręcz uzależniona od Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńPS Gdzie kupiłaś te legginsy/spodnie w kropki? (są super :P)
ale boska spódnica :)
OdpowiedzUsuńw ogóle to zazdroszczę WAM dziewczyny tego urlopu :)
wypoczywajcie :*
Łucja kontra krasnal :D
OdpowiedzUsuńNiech Wam świeci bez przerwy, a pada tylko na wyjazd!
Lu z krasnalem rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńDużo słońca życzymy
Genialne te wasze kadry :) Normalnie uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJaaa. ale Wy tam fajnie macie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że i u Was tam słońce wyszło :)
Wiola
heheh Lu i Krasnal bombowe zdjęcie :D
OdpowiedzUsuń