21 gru 2015

Elsa- ma tę moc!


Elsa ma tę moc... sprawiającą, że róż nie jest ulubionym kolorem
numer jeden- niebieski/ morski
Elsa jest wszędzie, na ubraniach, w książkach 


na drugim miejscu jest syrenka Arielka 
miłość tą przyniosła z przedszkola, bajki nie oglądała więc historii tej postaci nie zna
fascynuje ją jej ogon
 prosi, żebyśmy jej taki kupili
naoglądała się filmików na YT gdzie kobiety/ dziewczynki pływają w takim 'stroju'
pływać nie potrafi, ale ogon miała będzie
pod choinką znajdzie śpiworek do spania (?) w kształcie fioletowego syreniego ogona
myślę, że jej się spodoba !

co do bajek, powoli zaczynamy poznawać historie Kopciuszka, Śnieżki czy Aurory 
ale Łucja boi się Disney'owskich bajek
w każdej jest dramatyczny wątek, 'ten zły' bohater...
wtedy Łucja wtula się we mnie i jest tłumaczenie 
i tu zadziwia mnie magia krainy lodu, bo tej bajki Luśka się nie bała
dopiero tydzień temu po prawie roku wałkowania Frozen
 Lu poruszyła temat rodziców głównych bohaterek 
temat ciężki, pamiętam jaką traumę i ile łez wylałam przy oglądaniu Króla Lwa
ale odpowiedz, że mieli wypadek, statek zatonął i poszli do nieba jej wystarczyła
póki co nie drążyła tematu











bluzka, leginsy- h&m; spódnica- 5 10 15 


,



2 komentarze:

  1. U nas Elsa zeszla na drugi plan , najważniejsze są koniki my little pony ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabi też uwielbia Frozen 😃 Olaf jest boski!

    OdpowiedzUsuń