6 maj 2013

znowu gil... ( płaszczyk reaktywacja)





Łucja znowu zakatarzona, zęby? Pan Tata obstawia alergię... 

-

dziś ( to była sobota ) Lu zwiedzała podwórko, pomagała ( czytaj przeszkadzała) wujkowi w sadzeniu warzywek, ganiała sąsiedzką koteczkę,
zaliczyła nie jeden upadek, no ale kto się nie przewróci ten się nie nauczy !

no i jak w temacie płaszczyk z ubiegłego roku ( kiedyś o nim pisałam
wyciągnęłam go z ciekawości i się troszkę zdziwiłam, jest idealny znowu!
to przykład ubrania które rośnie razem z dzieckiem...
to chyba mój najlepszy zakup!
w ogóle Luśka jest z tych raczej wolno rosnących dzieciaków,
ma 69-70cm wysokości waży nie więcej niż 8.5 kg
niektóre ubranka nosi od września ( wtedy miała podwijane rękawy/ nogawki) i jeszcze nie są za małe.
ba! tego lata będzie nosiła bluzeczki, które w czerwcu 2012 były sukienkami/ tunikami...
fakt kupuję dużo i czasem wydaję dużo pieniędzy ale jak widać czasem się opłaca, bo nie każde dziecko, jak ludzie zwykli mawiać "niektóre ubranka założy raz albo wcale"
 kolejny mit ( wg mnie) dotyczący rozmiaru ubrań dla noworodka!
zawsze będę powtarzać ( choć wiadomo są wyjątki) że kompletując wyprawkę należy się zaopatrzyć w sporo zestawów w rozmiarze 56
Łucja urodzona spora-58cm/ 4kg ( wiadomo, mierzona po krzywiznach)
przez dobre 2 tyg topiła się w tym właśnie rozmiarze 
tak więc śmieszne dla mnie są złote rady żeby w ogóle zacząć od 62!
do tego rozmiaru 'dorosła' dopiero koło 3 mż


dziś post typowo 'ubraniowy'
Babcia A ( moja Mama) naszyła ostatnio Luśce leginsów, co baardzoo mnie cieszy,
kolekcja powiększyła się przede wszystkim o 6 par czarnych,
idealne do wszystkiego, więc często będą się teraz pojawiały w Łucyjowych strojach :)





































płaszczyk- zara
baleriny, beret- H&M
komin- moja własność
leginsy- Babcia A










październik 2012




10 komentarzy:

  1. Nieźle. Czarodziejski płaszczyk. Pamiętam ze swojego dzieciństwa, że też miałam ubrania które rosły ze mną.
    Poza tym Ł. cudna i stylówa też.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sofie ubrania tez z nią rosną co mnie bardzo cieszy bo mamy kilka z zeszłego roku, w które jeszcze wchodzi:D
    Moja maluda miała 2870 i 54cm i długo nosiła rozmiar 56 :D

    A zęby znów nas atakują tylko jak zwykle bezobiawowo...
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z fajniejszych dziecięcych stylizacji jaką ostatnio widziałam :) ps. a co mój kot u Was robi ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jesteśmy sąsiadkami, bo kotka właśnie z za płotu ;)

      Usuń
  4. Ślicznie. Szukałyśmy tych bucików w H&M i już nie ma :( Faktycznie Łucja maleńka jak na roczek, moja Wiki ma niecałe 10 miesięcy, jakieś 75-76 cm i waży niecałe 8,5 kg. I urosła dużo, kupowałam jej ubranka z Zary w zeszłym roku z myślą o tegorocznym lecie, a tu się okazuje, że duża część bluzeczek 9-12m. jest za krótka... trzeba się przyłożyć i wystawić na allegro:) A teraz już się wycwaniłam i kupuję bluzeczki na 18-24m. (przynajmniej z Zary;))
    i W. nosi jako tuniki do legginsów, a na przyszły rok będą jak znalazł. Chociaż fakt faktem, ubranek, które rosną razem z Nią też mamy wiele; )

    PS. Wypróbujcie może na katar Nasivin i maść majerankową, u nas pomagała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z zary 9-12mies jeszcze dobre na Luśkę;)
      Nasivin'u też używamy i w sumie przeszło!

      Usuń
  5. Hmm.. to może i nasz z zeszłego roku będzie w sam raz? My mamy kilka ciuszków, które też rosną z nami - i zmieniają nieco swoją formę, ale i tak jest też taka część, która założona była raz bądź dwa...:) Pozdrawiamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny kotecek! no i Ł.!!!! piękna jak zwykle! Modelina :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakup pierwsza klasa! To sie nazywa miec smykalke do zakupow.
    Koniecznie musicie sobie sprawic domowego kota!
    Widac, ze Lu za koteczkkiem przepada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony bardzo bym kota chciała jak wiesz uwielbiam te zwierzaki... Ale za dużo zachodu, póki co wystarcza mi sąsiedzki ;)

      Usuń