tak jak planowaliśmy, korzystając z długiego weekendu wylądowaliśmy nad jeziorem Wigry
(początkowo mieliśmy zostać tydzień- do środy, ale Warszawa nie wzywa zostajemy jeszcze kilka dni)
nie wiem, który to już raz :)
pierwszy raz z chodzącym, świadomym Kosmą- kamikadze
jak przy pierwszym dziecku zastanawiałam się po co są szelki w krzesełkach do karmienia tak przy drugim, szybko zrozumiałam
czas nad wodą też spędzamy w zupełnie inny sposób- aktywniej :P
tak jak się spodziewaliśmy Kosmaty bez jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego leci na łeb na szyję
do wody... za koniem... do pieska...
biega i szaleje z siostrą
w domu jakoś łatwiej go upilnować, tu tyle atrakcji i nowości, że sam nie wie za co złapać gdzie się wdrapać
przez pierwsze dni mieliśmy towarzystwo Babci B
dodatkowe ręce do pomocy <3
Babcia po 4 dniach wymiękła psychicznie i stwierdziła, że ona mnie przeprasza
ale boi się i nie zostanie z Młodym sama w najbliższym czasie ;)
nie dziwie się, my już przyzwyczajeni a Ona każdego guza przeżywała co jest oczywiście zrozumiałe
Kosmaty chyba tęskni, bo chodzi i szuka jej wołając 'bapa'
Luśka oczywiście by tyko nad wodą / w wodzie siedziała
pogoda dopisuje, upalnie nie jest... idealnie
ale Lu wiecznie narzeka, że gorące to lato na które tak czekała
i basen by się przydał
Skąd spódniczka Lu ( ta różowa ) ?
OdpowiedzUsuńZara baby girl ( obecna kolekcja) kosztowała całe 32,90 :))))
Usuńwitam,
OdpowiedzUsuńzazdroszczę że macie tak blisko na mazury.. my za 2 tygodnie się wybieramy po raz pierwszy w życiu.. i mam prośbę czy zdradzisz mi konkretnie do jakiej miejscowości/wioski jeździcie - a jeszcze jakbyś podała jakieś sprawdzone namiary na miejscówkę..
pozdrawiamy
mama k i m
Jeździmy na Suwalszczyznę ( mamy 300km) z czystym sumieniem polecam okolice Jeziora Wigry, jest tu sporo gospodarstw agroturystycznych :)
UsuńJeździmy na Suwalszczyznę ( mamy 300km) z czystym sumieniem polecam okolice Jeziora Wigry, jest tu sporo gospodarstw agroturystycznych :)
Usuńdzięki.. macie tak samo blisko nad wigry jak my w tatry.. dlatego zazdroszczę bo 4h z dziećmi to jak dla nas idealna trasa i też kiedy umiemy to w góry jeździmy.. zobaczymy jak my teraz pokonamy 680km - 8h jazdy nad jezioro wigry.. najbardziej obawiam się że jak nam się spodoba to będę chciała tam wracać.. hehe.. miłego wypoczynku
OdpowiedzUsuńpozdrawiam mama k i m