jest jeden minus spania we czwórkę
nie jest to brak miejsca, bo dajemy radę...
dzieciaki budzą się nawzajem, które pierwsze wstanie 'atakuje' drugie
Łucja się pyta czy może Kosmę o budzić, nie pozwalam jej ale długo nie wytrzymuje
Pancio o pozwolenie się nie pyta i cichaczem nie budząc mnie wspina się na Lu
nie wiem jak to jest możliwe, ale gdy ja ją budzę to jest jęk i marudzenie a gdy robi to brat- uśmiechy szaleństwa i miłość wielka
Młody oczywiście też na widok siostry przeszczęśliwy :)
Luśka zawsze znosi mu zabawki i między nami tak potrafią jeszcze z godzinę się 'sobą' zająć
<3
Lu ma taki śliczny pokoik i nadal nie sypia w nim ?
OdpowiedzUsuńNie :)) ale nam to póki co nie przeszkadza... Mam nadzieje ze nie będzie patologicznych przypadkiem i przed pójściem do liceum się wyprowadzi do swojego łóżka :)
Usuń