Łucja mówić zaczęła dość wcześnie... kończąc rok mówiła 'poprawnie' ok 15 słów
w miarę jak słowniczek się zapełnił powstawały dziwne słowa
które zawsze miały to samo znaczenie
pyja- rybka... puja- pieluszka( do przytulania)... byla- lody...
gaduła z niej niezła, nadal nie zawsze poprawnie odmienia wyrazy
są słowa o których zapomina i wychodzą cuda gdy próbuje sobie przypomnieć
na plecach ma "szczypka" czytaj pieprzyk
zepsuty samochód jest u naprawika
:)
kiedyś do PTaty mówi:
-tata ty jesteś pochodnik
- a co to znaczy?
-no bo Ty chodzisz po chodniku...
proste, prawda?!
było tego więcej niestety nie pamiętam, staram się zapisywać, ale nie zawsze mi wychodzi
sukienka, sweterek- next; leginsy- Babcia A; komin- no name; śniegowce- crocs
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz