bluzka- mosquito kids; spodnie, buty-zara; spinka- Momilio ( prezent)
ostatnio myślała, aby się za jakieś ćwiczenia wziąć...
ale po co?! wystarczy z Lu do galerii pójść :P
maraton i wspinaczka
w planie mam jeszcze sprawić mŁodej rowerek biegowy, wtedy będę musiała popracować nad tempem mojego biegania :)
albo hulajnogę micro mini :) też można nieźle tempo poprawić :), LULU zachwycająca, uwielbiam Ją oglądać a Zara to nasz ulubiony sklep:)
OdpowiedzUsuńdla mnie 400zł za hulajnogę to trochę dużo, fakt że rowerek który mam na oku kosztuje więcej ale to rowerek ;)
UsuńMalej sprawia radosc bieganie po galerii... tak jak strojenie sie. Swietne :)
OdpowiedzUsuńnasza za niska do biegówki, znaleźliśmy na kółkach 10 calowych w hocki klocki w poznaniu ale usiąść za cholerę nie chciała, postanowiłam zaryzykować i kupić hulajnogę z siedziskiem (tańszą wersję mini micro baby set) próbuje i nawet sobie radzi nie powiem że nie, ALE siedzisko mamy na najwyższym poziomie więc na długo nie starczy, a nie sądzę żeby od razu ogarnęła hulajnogę zobaczymy okaże się :)
OdpowiedzUsuńLu błyskawica !
OdpowiedzUsuńWyglada na bardzo duza pannę na tych zdjęciach aż trudno mi uwierzyć , że jeszcze niedawno była taka słodka kuleczka ;D
Moja S. też za niska do biegówki poczekam jeszcze z 2 miesiące i zrobię kolejne podejście.. może urośnie trochę ;)
OdpowiedzUsuńpoważnie?! o.O a ja myślałam, ze Sofka większa sporo od Lu ;)
Usuńmy znaleźliśmy biegówkę co jest dla dzieci od 18m życia ma siodełko na wysokości 28cm- podobno najniższe na rynku, kupujemy STRAIDERa
Dostała dzisiaj od chrzestnego standardową biegówkę i jest ok ;)
UsuńMała śliczna i ubierasz ją cudownie ale mam pytanie do ciebie nie boisz się o jej stópki ubierając ją tylko w buciki z Zary ?( przynajmniej tak można wnioskować po blogu ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
gdybym się bała to bym jej w zarowe byty nie ubierała :)
Usuńpozdrawiam
Przy dzieciach ciągle padnij, powstań, biegnij, podnieś, podrzuć, podnieś... szkoda czasu na Chodakowską skoro mamy trenerki na wyłączność :)
OdpowiedzUsuńŁucja wygląda tu zabójczo... miałam nadzieję, że obok będzie biegał drugi szaraczek ale poczekam cierpliwie :)
Wiadomo. Ale chodzi mi o to czy ze ze stópkami małej jest wszystko ok pomimo chodzenia w takich butach i nie chodzi mi o twoje spostrzeżenia jako matki tylko czy np. byłaś z nią na jakiejś konsultacji u ortopedy? Pytam bo sama mam ochotę na te boskie buciki dla mojej 2, 5 letniej córeczki, a mam w rodzinie ortopedę ,który bardzo jest nastawiony negatywnie do tego typu bucików...i chcę wiedzieć czy faktycznie coś się może dziać ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zacznę od tego, że co ortopeda to inne zdanie... jeden będzie się upierał, że buty dla dziecka muszą być za kostkę i ciasno zapięte inny ci powie, że to nie jest konieczne:)
OdpowiedzUsuńmy byliśmy u Dr. Sionka podobno najlepszy dziecięcy ortopeda w Warszawie
poszliśmy do niego w crocs'ach i jak zapytałam to powiedział że nie mówi NIE ani TAK
ponieważ aby móc wydać opinię na temat danych butów, użytkownicy muszą osiągnąć wiek dojrzały wtedy wiadomo czy dane obuwie dobrze/ źle wpłynęło na kształtowanie stopy etc
powiedział że nie należy przesadzać i dziecka po zrobieniu pierwszych kroków nie pakować z ortopedyczne kapcie :) powiedział na co zwracać uwagę przy wyborze i tak też robię,
kupuję buty z zary, które moim zdaniem są ok... w których Lu normalnie chodzi ( jestem w stanie to ocenić bo chodzi już od roku) mimo iż kocham się w kilku modelach nie kupię ich bo np. mają suwak na pięcie to podobno jest słabe. ja bym proponowała skonsultować się jeszcze z kilkoma lekarzami i wtedy zdecydować ;) pozdrawiam