dzień drugi pogoda słaba...
na szczęście ( w nieszczęściu) byliśmy na to przygotowani
na 2 tyg zapowiadają 4 dni bez deszczu, odjąć już dzień wczorajszy
jeszcze będąc w Warszawie szukaliśmy w okolicy atrakcji dla dzieci
pierwsze hasło wpisane w wyszukiwarkę basen
w samych Suwałkach jest wypasiony aquapark no może nie tak wypasiony jak Tatralandia na Słowacji,
ale nam wystarczy
ceny atrakcyjne godzina tylko 9zł, 2h 12zł
tak więc zapakowaliśmy się i ruszyliśmy
no i... pocałowaliśmy klamkę
remont ! od 23-30 lipca
( całe szczęście że od pierwszego otwierają)
nie sposób opisać miny Łucji, nigdy chyba nie widziałam jej tak zawiedzionej
nie będziemy dziecku ściemniać, obiecaliśmy to jedziemy 30 km do Augustowa
tam też miałam już namiar na basen
ale GPS PTaty poprowadził nas do jakiegoś hotelu w którym jest jak się potem okazało pseudo aquapark
hotel pod względem architektonicznym był ciekawy, ale...
daaawno nie remontowany
obawiałam się czystości wody i ogólnie basenu
na szczęście w recepcji, której należało wykupić bilet wstępu (1,5 h- 20zł/ os)
pustka... czekaliśmy z 10 min i nikt się nie zjawił
zegar tyka obiad za nieco ponad 2 godziny, my 30km od 'domu'
ale Łucja nie odpuszcza
do trzech razy sztuka
jedziemy na ten wygooglowany wcześniej
no i się udało! było super
drugi raz w życiu Lu 'pływała'
czuła się jak ryba w wodzie
dzięki posiadaniu wodoodpornego telefonu mamy zdjęcia i filmiki
ale jakość nie powala, słaby ze mnie fotograf
no i w szoku byłam, że nie ma obowiązku zakładania czepka :)
Warszawa rozpieszcza. To w końcu stolica. Na północy jest inny świat. Mam brata w Suwałkach, to wiem:)))
OdpowiedzUsuńChyba czas pójść z Młodym na basen ..mimo że pływac nie lubię to radość dziecka bezcenna .. chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń