wczoraj wyruszyliśmy na wycieczkę do moich rodziców,
Łucja pięknie przespała podróż
specjalnie by pospała dłużej, pojechaliśmy na około wiec wyszło nam nieco ponad godzinę
Moja Mama ma 4 koty- moja miłość
jeszcze jakiś czas temu było ich pięć, ale jedna koteczka poszła w świat niestety:(
Lu miłość do kotów "wyssała z mlekiem matki"
początek był komiczny, bo wyciągała rączkę a potem ją cofała
" tak bardzo chce, ale się boje"
rasa- europejska!
czyli kundel/ dachowiec...
tyle zwierzów jest w potrzebie, czekających na dom i kochającą rodzinę
więc moim zdaniem lepiej przygarnąć kota/ psa niż wydawać tysiące złotych
oczywiście nic nie mam do hodowców...pasjonatów rasowych kotów
nie ukrywam też że od zawsze marzy mi się kot rasy Sfinks lub Devon Rex
ale z pewnością kupując kota wzięłabym mu towarzysza ze schroniska!
ten rudy- Fiti... kot z dużymi problemami, nie dość że ma problemy z ukł moczowym ( jest po poważnej operacji) to do tego jego problemy są na tle nerwowym jest bardzo nieufny wrażliwy
( zapewne osoby które nie traktują zwierzęta jedynie jako głupie 'maskotki'
po moich słowach popukają się w głowę! no ale zawsze sie z tym liczę)
Fit został znaleziony przez moją przyjaciółkę przy drodze, był malusieńki
no i wiedziała do kogo dzwonić
Włochate futro to Dusia
znalazłam ją dokładnie w moje 17 urodziny pod szkołą
rodzice wtedy byli bodajże w Berlinie
wiec przygarnęłam ją bez ich zgody
( w domu były już 2 koty Czesław [*] i Max [*])
jest jeszcze moja Malizna
koteczka nasza
wyjątkowo nie znajda, po prostu podwórkowa Hiena sie okociła no i został nam Malizna, bo nie było chętnych więcej
moja, bo to mi zależało by ją zostawić...
strasznie za nimi tęsknie!
ALE...
wracając do głównego tematu Łucji:
"gdzie jest kot? ja chce kota!"
Białas- Bubek ( u poprzednich właścicieli Kuba)
jest głuchy tak więc łatwo się domyślić który z kotów był chętny do 'zabawy' z Łucją
czuję, ze w przyszłości się dogadają
już im nieźle szło!
home, sweet home!
tunika- H&M
leginsy- zara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz