cz. 1
CIĄŻA
*czeka się aż brzuch urośnie, zaokrągli się, potem się narzeka, że za duży
*wyczekujemy pierwszych ruchów, które po pewnym czasie kończą się obolałymi żebrami
*odliczanie do terminu- poród, a w trakcie akcji ma się ochotę uciec i nie wracać
( nie w każdym przypadku, nie moim na całe szczęście:) )
( nie w każdym przypadku, nie moim na całe szczęście:) )
* pojawia się dziecko, na które tak się czekało...
cz. 2
MACIERZYŃSTWO
(nie będę pisała o zarwanych nocach i ciężkich dniach bo to nieistotne)
*pojawia sie pierwszy uśmiech, który jest lekiem na całe zło
*czekamy na pierwsze dźwięki / słowa potem nie raz mamy ochotę użyć stoperów
* wyczekane pierwsze kroki, kończą się uwiązanym dzieckiem na 'smyczy'
itd..
JUŻ ZA 2 TYGODNIE STUKNIE ŁUCJI PIERWSZY ROK
następny level w macierzyństwie ;)
* wyczekane pierwsze kroki, kończą się uwiązanym dzieckiem na 'smyczy'
itd..
JUŻ ZA 2 TYGODNIE STUKNIE ŁUCJI PIERWSZY ROK
następny level w macierzyństwie ;)
Chciałabym aby moja ciąża choć trochę przypominała Twoją :)
OdpowiedzUsuńNiestety tak nie było :(
A wszystko opisałam w poście
http://franciszkania.blogspot.com/2013/04/bogosawienstwo-w-bolu.html
Ją tu swojej ciąży nie oposalam;) wcale nie bykoe tak kolorowo! Do 5 miesiąca prawie dzień w dzień ( nie tylko z rana) wymiotiwalam, schudlam 9 kg, wieczną zgaga za która w ogole nie tęsknię itd Durna pani dr ( poszłam tylko po zwolnienie) wmawiala mi że mam toxoplazmoze i zwolnienie nie potrzebne bo kwalifikuje się do szpitala zakaźnego... Prawie 2 tygpdniowy pobyt napatologii ciąży (29-31tc) akcja porodowa się zaczęła no i operacja wycięcia wyrostka w 8tc, dziura w brzuchu i zero przeciwbólowych leków, bo w ciąży tylko paracetamol, który gucio dawał...
UsuńNie no post jest o ciąży i macierzyństwie :) Po tych kilku zdaniach o ciąży wywnioskowałam że to był dla Ciebie raczej pozytywnie przeżyty czas :) Ale okazało się że przechodziłaś to bardzo podobnie jak ja z tego co mówisz...No ale wyrostek w ciąży to organizm Ci zafundował rewolucję!!! Ja też 5 razy leżałam na patologii ciąży...no ale to już za nami i oby następne były dla nas łagodniejsze i pozwoliły nam się cieszyć tymi chwilami :)
Usuńzgadza się o ciąży i macierzyństwie ale tak ogólnie:) mimo iż ciąża mnie nie oszczędziła to i tak wspominam ten okres dobrze, poród też należał do cięższych ale nie zraziłam się, poza tym każda ciąża inna więc jest dla nas nadzieja;) jak tylko Lu da mi "wolne" to zajrzę przeczytać Twoją historię, 5 razy na patologii- faktycznie nieciekawie! Najważniejsze, że nasze dzieci zdrowe i przede wszystkim są z nami!
UsuńDokładnie tak.Było tyle chwil gdy modliłam się żeby donosić tego dzidziusia...
UsuńO ciąży
UsuńAle miałaś śliczny brzuszek :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńto zdjęcia od 30tc ( pierwsze 3 szpitalne) tęsknie za nim jak patrzę na zdjęcia lub inne przyszłe mamusie z brzuszkami <3
Piękny brzuszek miałaś :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że szykuje się imprezka :) U nas za 2,5 miesiąca, ale już myślę nad tortem :D
Dziękuję;)
Usuń-
jakoś do mnie to póki co nie dociera, że to już... Nawet nie myślę nad tortem, menu, dekoracjami itd. Listę gości mam- najważniejsze, reszta na ostatnia chwilę, mamy o tyle dobrze że Pan Tata na codZien zajmuje się eventami więc ogarniecie imprezki w 2 dni to pikuś;) poza tyn problem z terminem, bo PT z chrzestnym ostro zapracowani i ciężko o wolny dzień ( nawet weekendy)
ależ miałaś fajny brzuszek! ja mam tylko 2 ciążowe sesje zrobione a tak jakoś nie pomyślałam o robieniu zdjęć w drugiej ciąży będę to robić na bank tyle że tym razem jeszcze u boku postawię Karinkę :D co do sh w wawię to polecam ci "szmizjerkę" sprawdz w goglach gdzie wy macie najbliżej i koniecznie się wybierz my zawsze wracamy obładowane jak tragarz :D pozdr i dzięki za odwiedziny
OdpowiedzUsuńJą chetna do sesji to nie jestem, ciazowej nie mialam żadnej, choć fotografów w śród znajomych sporo... Wstydzioch jestem;p a teraz żałuję że nie mam zdjęcia ' z glowa';)
Usuń-
co do szmizerki to z pewnością zajrze, o ile Łucja na to pozwoli! Tylko ciekawe czy ceny mają typowo warszawskie czyt wysokie... Moja mama to wynajduje perełki po złociszu no max 5 zł ;)
Ooo kurcze to Cie ciąża nie oszczędzała ;(
OdpowiedzUsuńPiękny mialas brzuszek jak i jego zawartość ;)
Ktoś mądry powiedział, że macierzyństwo to niekończąca sie przygoda ;)
Jakbym widziała mój ciążowy brzuszek, moja piłeczka była jeszcze mniejsza, wszyscy się dziwili jak się pojawiłam na porodówce, na szczęście moja maluda kazała na siebie czekać 15 min :D
OdpowiedzUsuńCo do sesji, to mieliśmy profesjonalną i mamy super pamiątkę także polecam...
ja wśród bliskich znajomych mam 3 profesjonalnuch fotografów, dostałam niejedną propozycję sesji tylko ja nie chciałam:P nie lubię zdjęć- baardzo! wyglądam 3 razy gorzej niż w realu;)
Usuń-
no ja wbrew pozorom miałam kawał brzucha ( tylko ja niska jestem)
ale i tak do końca mogłam spokojnie sobie buty zawiązać, ogolić nogi itp:)