19 sie 2015

see U soon



no i nadszedł koniec naszego urlopu
15 sierpnia po kolejnym tygodniu pobytu  nad Wigrami obraliśmy kierunek dom

4 h podróży jak na tyle km to niezły czas
Łucja z wrażenia, że wraca do swojego 'zielonego domku' nie zmrużyła oka
za to brat wyjątkowo długo spał, pomijając przeraźliwy płacz po chwilowym przebudzeniu było ok


LU
gaduła z niej niezła
mnie nazywano w podstawówce- katarynka więc ma to w genach
ale ciężko przez to zrobić jej zdjęcie na którym ma normalną minę
buzia się jej nie zamyka... :)
















bluzka- NEXT; szorty- h&m; buty- mini melissa; spinka- kollale




4 komentarze:

  1. ahhhh urlop co to takiego , w tym roku niestety nie udało nam sie nigdzie wyjechać nawet na weekend , ale odbijemy to sobie :) fajnie ze wypoczeliscie i piękne zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna jest ta Lu:)
    Ana

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny mieliście urlop ;)
    A małą katarynkę, której buzia się nie zamyka mam w domu :D

    OdpowiedzUsuń