9 sty 2014

chorobowy...


bida z nędzą, a to wszystko przez rotawirusa
który przypałętał się nie wiadomo skąd ?!
epidemia w rodzinie i wśród znajomych...
współczuję każdemu!

zaczęło się od Lu, biedna!
po raz pierwszy poważnie chora, płakała strasznie 
przerażona swoim stanem nie wiedziała co się dzieje,
a mu nie wiedzieliśmy co robić
najważniejsze aby się nie odwodniła to wiem od zawsze!
tylko jak to zrobić ja dziecko pić nie chce, a mleko zwraca?!
pralka chodziła non stop, w domu 3 kołdry, 500 kocy a mi nie mieliśmy pod czym spać...
ba! o spaniu to sobie pomarzyć można było

wt koło godziny 15 dopadło i mnie, ja rzadko choruję ale jak już coś złapię to umieram
PTata wylądował na IP z Luśką, sam... bo ja w tym czasie nie miałam siły słowa z siebie wydobyć, 
nie było mowy o wstaniu z podłogi w łazience!
gdy wrócili ( okazało się, że odwodniona na całe szczęście nie jest)
błagałam aby PT karetkę wezwał- było aż tak źle!
ale przyjechać nie chcieli, 
Babcia B zlitowała się i mnie zawiozła do szpitala
tak spędziłam ponad 7,5 h pod kroplówką!
ale wolałam to niż umierać w domu...
kolejny dzień ( wczorajszy) przespaliśmy we trójkę 
i już nam lepiej
dużo lepiej!
PTatę ominęło na szczęście, może wykorzystał limit spędzając na IP drugi dzień świąt BN :P


a to wymęczona, wczorajszo wieczorna Łucja!

jutro zdjęcia uśmiechniętej buźki- dzisiejsze :)
see U 













7 komentarzy:

  1. Biedne choruszki. Oczy Łucji mówią same za siebie. Zdrowiejcie! Choróbska precz!
    Dobrze, że Tata nie poległ, bo mężczyźni tak lubią przy najmniejszym bólu brzucha... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tatę co innego łapie ;/ astma którą mu stwierdzili bardzo Go męczy, sterydy za mocne i dorobił się infekcji gardła, na którą dostał antybiotyk, który... powoduje u niego mega migrenę! a musi wyjeczyć gardło bo grodzi grzybicą o.O MASAKRA!
      " jak nie urok to sraczka" za przeproszeniem! ;)

      Usuń
  2. oj dobrze że już wszystko się unormowało
    pozdrawiamy Daria i Nadia

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna Lusia ,całe szczęście że już przechodzi Wam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh wiem co czujesz ,spotkalo nas to samo w swieta. Zaczelo sie od malej potem tata moja siostra ja mama i nawet tata. Takze swiets mielismy okropne:/

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedactwa, szybkiego powrotu do zdrowia Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że już Wam lepiej ...
    ja nie na widzę jak młoda chora, bo cierpię razem z nią...
    A migrena wiem coś o tym.. zawitała do mnie z wiekiem i raz w miesiącu mnie atakuje...nic przyjemnego

    Buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń