ostatnio postanowiłam nie włączać w dzień komputera ( chyba że oboje śpią- raczej często się nie zdarza )
Kosma zaczął z siostrą dzień o 6 czasem nawet o 5
o.O
moja doba się znacznie wydłużyła wieczorem jestem padnięta
i zasypiam z nimi
tak więc rzadko odpalam laptopa
to jeden z powodów mniejszej ilości wpisów
drugi- wakacjujemy się z moimi rodzicami
na maksa korzystamy z pięknej pogody
a ja mam jakby trochę wolne... ręce :P
Lu męczy Dziadka, chodzi za nim jak cień zadaje milion pytań i w wszystkim próbuje pomagać
a Kosma wykorzystuje ręce Babci A
nie wiem jak sobie z nim poradzę po powrocie do Warszawy
były wolne ręce to nawet kilka zdjęć zrobiłam
Dziadkowie pierwszy raz nad Wigrami więc zwiedzamy
fotki z porannego spaceru
Dziadek dał zabawkę - lornetkę, Luśka ciągle myli z latarką :)
dlaczego to miejsce jest tak daleko od Nas :( Pieknie tam!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie świetne. Skąd ta różowa spódniczka?
OdpowiedzUsuńSpódniczka z zary z kolekcji SS14 kupiona za 32zł- jest świetna!!!
UsuńDziadkowie niezastąpieni ;D Ja mam jedną a wieczorami padam ze zmęczenia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło