w końcu trochę chłodniej i da się wyjść z domu
więc wybraliśmy się do Babci B w odwiedziny
Mała Zu jest przerozkosznym dzieckiem, śmieszek mały
do tego mega ruchliwa jak na swoje 5 miesięcy
zazdroszczę Cioci N, bo się nie musi stresować jak ja gdy Łucja 'naleśnikowała' :)
Lu dziś mało delikatnie potraktowała Zuzię i była bardziej zainteresowana psem niż "dzidzią"
dla Zuzy to nawet lepiej, bo Luśka ma nieobcięte paznokcie!
właśnie czy tylko ja mam problem z obcinaniem paznokci dziecku?! eh..
bluzka- Kids on the moon
szorty- H&M
buty- Crocs
Widzę bluzeczka już testowana ;) ślicznie Lu w niej wygląda ;)
OdpowiedzUsuńzarówno bluzeczka jak i spodenki już zaliczyły pierwsze plamy i pranie ;)
UsuńKids on the moon! <3
OdpowiedzUsuńWygląda szałowo.
Nie martw się, ja obcinałam mojej Córce paznokcie RAZ w życiu. Ten raz, kiedy obcięłam za krótko i zaczęła wrzeszczeć, a ja płakać, że zrobiłam Jej krzywdę. Od tego czasu paznokcie obcina tylko mąż, ja mam awersję i jestem pełna strachu. ;P
Nie tylko ty ;) ja wzięłam się na sposób i biorę S. na kolana wymyślam historyjki i jedną rączkę się uda obciąć, a drugą często obcinam na siłę ;) bo historyjka długo nie działa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło
Lusia chmurkowa wygląda super!
OdpowiedzUsuńA co do paznokci, doskonale wiem o czym mowisz, chociaz ostatnio sie F. odrobine poprawiło.
U nas to jest obcinanie na siłę, a idealnym sposobem jest na śpiocha w foteliku samochodowym jak jedziemy w dłuższą trasę;)
OdpowiedzUsuńbluzka super, chyba my się skusimy... ;P a pazuji (jak mówi me dziecię na swe paznokietki) na szczęście tniemy bez przeszkód bo w Bajce Truskawkowe Ciastko jedna z bohaterek robi manicure i moja też tak chce :P, ale fakt nigdy nie było problemu z pazujami :) ale ja apodyktyczna matka jestem, bo mówiłam od zawsze: `tniemy dziecko paznokcie bez dyskusji` no i cięłam bez wahania ;P Ja tak wiele spraw załatwiam zdaniem: nie ma dyskusji - konkretnie i działa ;P
OdpowiedzUsuń