19 sie 2013

pierwsze przeziębienie



moja smutna, brudna i 'chorsza' buzia...
wszystko przeze mnie, a raczej klimatyzację w samochodzie
po piątkowych odwiedzinach Babci A rozłożyłam się, zatoki, głowa boli... katar! eh
no i powoli na Lu przechodzi, niestety
katar się rozkręca

do tej pory Lu tylko raz miała zainfekowane gardło ( przez spływający ząbkowy katar)
mam nadzieję, że witamina C i nasivin pomogą i choróbsko się nie rozkręci! 















































 bluza- h&m
spodnie- zara
buty- crocs

13 komentarzy:

  1. tak to jest niestety jak się z klimy korzystać nie umie :(
    ja kaszle jak gruźlik i od soboty straciłam głos :(

    zdrowka dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Och jak jej pięknie w tych spodenkach ;) i wracajcie szybko do zdrówka dziewczyny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka dziewczyny życzymy ;)
    A spodenki kotki świetnie leżą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomijając górną spadającą cześć to faktycznie świetnie leżą, są za luźne ponad 5 cm :P ale moja chudzina w ogóle brzucha nie ma na którym mogłyby się zatrzymać ;)

      Usuń
  4. Zdrówka dziewczyny! Ja też się przeziębiłam... :((

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciotka do wrzesnia masz czas na ozdrowienie :)
    A tak na powaznie to oby jak najszybciej! ZDROWIA!
    -
    Matka kociara od razu widac :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak już ozdrowiałam, teraz kolej na Lu:) ale do września bankowo damy radę :)
      see ya !

      Usuń
  6. Biedna, słodka, mała Lu.
    Wracajcie do zdrowia szybciej niż szybko Dziewczyny!!

    U nas takie infekcje przechodzą w mig za sprawą inhalatora, polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba będzie trzeba zainwestować !

      Usuń
    2. w 100% się zgadzam już zasuwaj najlepiej do apteki po porządny nebulizator i wystarczą inhalacje z soli fizjologicznej i chwila moment mija katar i bolące zatoki!! zdrówka kochane :*

      Usuń
    3. nebulizator był dopiero w drugiej aptece po drodze ale zakupiony, mi już katar przeszedł, a Lu średnio chce się inhalować więc usypiała przy warczeniu maszyny i potraktowałam ją przez sen... mam nadzieję, że nie będzie się męczyć!
      dzięki Dziewczyny :*

      Usuń
  7. U nas też Snikersik chory...ehhh niech szybko wraca do zdrówka!

    OdpowiedzUsuń