10 lip 2013

Wigry dzień dwunasty



kolejny leniwy dzień 'na miejscu'
większość zdj robił Pan Tata, biegał za Lu z aparatem
tak dobrze mu szło zajmowanie się Łucją, 
że po obiedzie wraz z Ciocią U i Ciocią N wybrałyśmy się do kosmetyczki i na zakupy
gdy wróciłyśmy Luśka w piżamie wykąpana, nakarmiona 
tylko jak mnie usłyszała to się rozbudziła i dopóki się obok nie położyłam nie myślała o spaniu!
PT wykorzystał sytuację i mój wyśmienity humor ( spowodowany kolejną parą butów) i ruszył na łódkę...


opublikowano dzień później!












































instagram




9 komentarzy:

  1. Zdjęcie z kurakiem najlepsze ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. fla via dojrzałam tatoosa na Twoim obojczyku-zdradzisz co masz tam napisane??
    Karolka Mama Lilutki

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszcze Ci tego wypadu :) ja nie pamiętam kiedy gdzieś bez mojej rodzinki wychodziłam... ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też raczej ciągam familiję, ale to była wyjątkowa sytuacja, moje paznokcie oszpecały dłonie al teraz będą musiały się pięknie prezentować ;) :P

      Usuń
  4. O matko, co za GNAT! ;)
    Ale się fajnie wakacujecie, aż miło popatrzeć i trochę pozazdrościć. :)

    Pozdrawiamy! I oby jak najwięcej pogody, bo u nas dziś deszczowo strasznie.

    OdpowiedzUsuń